Salon z ogrodem to stosunkowo nowe miejsce na kulinarnej mapie Poznania. Restauracja otwarta w listopadzie zeszłego roku mieści się w kamiennicy przy ul.Limanowskiego na poznańskim Łazarzu. Dobrze, że w końcu do niej trafiliśmy.
Restauracja składa się z niewielkiej, jasnej sali (salonu) oraz ogrodu znajdującego się na dziedzińcu. Niestety z uwagi na obecną pogodę nie mieliśmy możliwości w pełni docenić jego walorów. Jesteśmy przekonani, że wraz z nadejściem cieplejszych dni będzie on mocnym argumentem za tym, by ponownie pojawić się w salonie z ogrodem. Mocnym, ale nie przesądzającym. Ogród ogrodem bowiem, ale to w końcu jedzenie jest w restauracji najważniejsze!
A że za kartę w salonie z ogrodem odpowiada osobiście Wojciech Carlos Wojtkowiak to i w tym aspekcie jest dobrze. Ba, nawet bardzo! W całej karcie widoczny jest wyraźny pomysł jaki szef kuchni miał do przekazania, a kolejne degustowane dania są dowodem, że posiada odpowiednią wiedzę i umiejętności, by nas do niego przekonać. Z założenia kuchnia w salonie z ogrodem ma być opartą na sezonowości kuchnią polską – z dużym ukłonem w kierunku wielkopolski – w nowoczesnym wydaniu. I taką właśnie jest. Menu nie bazuje na składnikach wyszukanych, importowanych za ciężkie pieniądze z innych krajów czy regionów. Nie znajdziecie tam egzotycznych ryb ani owoców morza. Zjecie natomiast śledzia, kopytka, galart bądź wielkopolski do bólu, przepyszny żur salonowy oraz kaczkę z pyzą.
Spośród degustowanych dań najbardziej smakował nam:
- krem z pieczonego czosnku – pyszny, nad wyraz słodki wspaniale uzupełniony przez czarną soczewicę i aromatyczne borowiki,
- galart z golonki – rzadko widywany w kartach konkurencji, a tu przyrządzony z wielką uwagą,
- kopytka z pesto pietruszkowym – duże, pozytywne zaskoczenie w dziale „past”,
- udko z kaczki – smaki oraz sposób podania inne niż w Modrej Kuchni, ale wrażenie wywarło na nas równie pozytywne! – top liga.
Ale szczerze? Nie pożałujecie żadnej pozycji (my przetestowaliśmy ich 11!). Do tego rozsądne ceny w połączeniu z dobrą jakością i niemałymi porcjami. A wszystko to jak widzicie na zdjęciach podane w bardzo atrakcyjny sposób.
Facebooka restauracji znajdziecie TUTAJ.
Menu z cenami:
Foto 1 – amuse – bouche: wędzony łosoś, wędzony twaróg, puder cytrynowy
Foto 2 – zupa – krem z pieczonego czosnku, czarna soczewica, borowik
Foto 3 – pierożek z pieczonym dorszem, szpinak, sos maślany, chips z parmezanu
Foto 4 – galart z golonki, jajko, palone masło, natka pietruszki, czarnuszka, emulsja cytrynowa
Foto 5 – kopytka, pesto pietruszkowe, jajko 64C, suszone pomidory, salami picante
Foto 6 – śledź bałtycki, puree z natki pietruszki, czarna soczewica, pieczone cebulki, papryka
Foto 7 – udko z kaczki, modra kapusta, domowe pyzy
Foto 8 – polędwica wołowa, smardze, madera, szpinak, puree z pieczonych ziemniaków