Już od jakiegoś czasu chcieliśmy odwiedzić to miejsce. Dlaczego? Ze względu na ich główną pozycję w menu: Açai Bowl. Jest to deser o brazylijskich korzeniach, na który składają się jagody Açai, owoce i inne dodatki. Nie tylko smaczny, ale też turbozdrowy. Jak przeczytaliśmy na blogu Wygrywam z Anoreksją – o smaku podobnym do niczego. Intryguje, prawda?
Sama kawiarnia ulokowana jest na końcu pasażu Apollo, na ulicy Ratajczaka. Wnętrze urządzono w gorących, energetycznych, brazylijskich klimatach: jasne drewno, nasycona zieleń i intensywny żółty. Z atrakcji – możecie pobujać się na jednej z podwieszonych do sufitu huśtawek. Jednak przejdźmy do tematu jedzenia 😉
Açai to owoc rosnący w samym sercu Amazonii, który posiada niesamowite właściwości (znajdziecie je tu: KLIKNIJ). Jagody zrywane są z drzew i w ciągu 24 godzin mielone na pulpę, mrożone i rozwożone po całym świecie. W takiej też formie trafiają do Sorrir Cafe.
Mniejsza miska Açai Bowl to koszt 12,50 pln. Składa się na nią baza + 3 wybrane dowolnie dodatki. Skusiliśmy się na dwie kompozycje:
1. Açai z guaraną (czyli z kopem energii i na słodko), granolą, nasionami CHIA i jagodami
2. Kokos z czekoladą, jagodami i jagodami GOJI
Dwie zupełnie inne kombinacje i dwa zupełnie różne smaki.
Jedynka z wyglądu przypominała czekoladowy budyń, jednak okazało się, że smakowała bardziej jak sorbet o lekko kremowej konsystencji. Sorbet, który jest kombinacją czekolady, borówki, banana i… nie wiadomo czego 😉 Słodkie, orzeźwiające i smaczne.
Dwójka w smaku oprócz kokosa nawiązywała też do banana i ananasa. W połączeniu z dodatkami – naprawdę pyszne! Deser świetny na lato – zimny, wręcz delikatnie zmrożony. Soczysty, chrupiący, słodki, kwaskowaty. Miseczka pełna struktur i smaków.
Do tego bardzo miła obsługa 🙂
Podsumowując, jeśli jest tak zdrowo jak piszą, jeśli zamawiając Açai z energetyczną guaraną dostajesz kopa jak po kawie, jeśli każda kompozycja zaskakuje, ale zarazem smakuje – to chyba warto raz na jakiś czas wpadać do Sorrir Cafe 😉
Znajdźcie Sorrir na Facebooku: KLIK.