Przepis znalazłam na blogu Upieczona.com. I powiem Wam, że pierniki z tego wypieku są naprawdę przepyszne! Migdały, skórka pomarańczowa, słodki miód, intensywne korzenne przyprawy… Niebo w gębie! Zatem do dzieła, macie jeszcze czas do Świąt 🙂
Swój specyficzny kształt zawdzięczają innej metodzie wykrawania pierniczków. Gotowe ciasto dzielimy na 3 części, rolujemy je i kroimy w plastry. Ale wszystko po kolei…
Składniki na 2-3 blachy:
- 125 g miodu
- 500 g mąki
- 250 g masła
- 250 g cukru
- 2 łyżeczki cynamonu
- pół łyżeczki mielonego imbiru
- pół łyżeczki mielonych goździków (zastąpiłam łyżką przyprawy do piernika)
- szczypta pieprzu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 100 g kandyzowanej skórki z pomarańczy
- 100 g posiekanych migdałów lub połamanych płatków migdałowych
Miód, masło i cukier rozpuszczamy w garnku na wolnym ogniu, pod koniec wrzucamy skórkę pomarańczową. Zostawiamy do wystudzenia.
Do miski przesiewamy mąkę, przyprawy, proszek do pieczenia, dodajemy posiekane migdały. Gdy masa z miodem ostygnie, dodajemy ją do mąki. Ciasto wyrabiamy rękoma.
Ciasto dzielimy na 3 części, zwijamy w rulony, zawijamy w folię i odstawiamy do lodówki na kilka godzin lub godzinę do zamrażalnika. Po wychłodzeniu kroimy je na plastry o grubości 7-8mm.
Pieczemy 8-10 minut w temperaturze 180 stopni.
Wracam do Was już kolejny rok po ten przepis 🙂