Mimo bliskiego sąsiedztwa z lokalem, nigdy go nie widzieliśmy i co za tym idzie, nigdy tam nie jedliśmy. Błąd! Duży błąd! Nawet jeśli nie jest Wam po drodze, powinniście odwiedzić to miejsce. Samo wnętrze zachwytu nie wzbudza. Jednak wbrew pozorom jest dość przytulnie i sympatycznie. W dużej mierze odpowiada za to miła obsługa. Bez problemu możecie zamówić jedzenie na wynos, bądź skorzystać z opcji
dowozu.
Po czym ich poznacie? Po takiej oto minimalistycznej architekturze:
Ale przejdźmy do konkretów, czyli jedzenia.
Batagor bandung:
ciasto wonton, tofu, tempe, spring roll, sos orzechowy (10 zł)
Danie to jest mini podróżą po indonezyjskich (jak mniemamy) smakach. Spring roll w tym przypadku wypełniono wyłącznie makaronem ryżowym (dziwi, ale smakuje). Wszystkie elementy talerza chrupią i świetnie komponują się ze słodkim sosem orzechowym. Michał, który jest fanem ostrych, wyrazistych dań stwierdził, że jest kompozycja jest raczej mdława i bez smaku. Ja zaś kocham takie połączenia! Mniam. Pozycją tą nie najecie się w żaden sposób, ale jest świetnym starterem.
Zupa na ostro – Mie aceh:
bulion drobiowy, makaron, kurczak, kapusta, krewetki, kiełki, pomidor, dymka, smażona cebula, krupuk (12 zł)
Lontong medan:
kulki ryżowe, makaron sojowy, jajko, tofu, pomidor, szpinak, kurczak, dymka, krupuk, smażona cebula (12 zł)
Jak pewnie się domyślanie, zupę ostrą zamówił sobie Michał. I cały płonął. Z szerokim uśmiechem i czerwoną twarzą ochoczo wyzerował danie i skwitował, że było naprawdę dobre. Wierzę mu 😛 Moja była niestety przesolona i po części wybrakowana. Nie znalazłam w niej ani kulek ryżowych, ani jajka. Mimo wszystko była spora i sycąca. I znów moje smaki. Nie zawaham się zamówić ją ponownie 😉 Jednak mam nadzieję, że tym razem dostanę full opcję bez nadmiaru soli. Bo była naprawdę aromatyczna, rozzgrzewająca i pełna różnorodnych składników i smaków.
Ketoprak indonesia:
makaron sojowy, tofu, ciasto wonton, jajko, kiełki, kapusta, fasolka, krupuk, sos orzechowy (12 zł)
Wok seafood:
owoce morza, kapusta, marchewka, dymka, smażona cebula, krupuk (13 zł)
Kurczak w tempurze z ryżem (13zł? nie mamy 100% pewności 😉 )
Tym razem kilka słów o daniach na dowóz. Pojawiły się już w 45 minut po złożeniu zamówienia.
Kurczak w tempurze serwowany z pikantnym sosem i ryżem to danie naprawdę godne polecenia. Smakuje inaczej, niż kurczak w tempurze po chińsku z Rico’s Kitchen – więc warto spróbować obu i wybrać swojego ulubieńca. W Rico’s dostaniemy mniejsze kawałki, w słodkim, bardzo kleistym sosie. Tutaj pierś pokrojona jest w długie paski i serwowana z pikantnym sosem z cebulką.
Wok wyśmienity! Fakt, że owoce morza występują w ilości raczej symbolicznej, ale smak całej potrawy i tak zostawia pozytywne wrażenie. Porcja całkiem spora.
Ketoprak – danie wegetariańskie i znów moje smaki. Warzywa, orzeszki, dużo pysznego sosu, tofu i kiełki. Pycha! I pech – bo znów zabrakło jaja.
Facebook Warung Sumatra
I menu w formie ulotki, która niestety nie jest dostępna w lokalu 😉